niedziela, 14 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Blog z fotografiami przyrody i nie tylko...Zapraszam.
KOSZALIN- MOJE MIASTO |
ZIELEN KOSZALINSK |
POTRAWY |
Sznaucery średnie czarne |
Album dużego chłopca ;-) |
Osiedle Lechitów w Koszalinie |
Płoty, ogrodzenia.. |
Drogi, ulice ... |
Park miniatur. |
Śnieg w Koszalinie |
W drodze na Śnieżkę;-) |
Moje sznaucery średnie czarne. |
Szczenięta. |
Wyciąg krzesełkowy;-) |
Zima |
Zajazd Jamneński |
NOC |
Ścieżka przyrodnicza |
10 komentarzy:
nie zjedz wszystkiego
nie bądź taki dowcipaśny;-)
Haha, smacznego ;)
Już nabrałam sił na czytanie, więc
wracam do książki ;)
Miłego popołudnia :)
A to lisia natura - sama zjada Artura...
Sylvio - miłego czytania
Jolando - częstuj się ;-)
Oj, kolorowo, kolorowo, a ja i tak często tego nie doceniam.
Idę się cieszyć życiem ucząc się geografii ;)
Miłego wieczorku, buziak :*
a ja jakoś nie przepadam szczególnie za geografią,ale jeszcze tylko rok i koniec :) A potem matura ... nie z geografii ;)
Kolorowych snów :)
nawet nie pamiętam ile lat u nas była geografia, rok czy dwa
pamiętam tylko egzamin z geografii i że zdałam go na 5 z plusem;-) nie zaglądając nawet do książek.Szóstek jeszcze nie było;-( a szkoda bo pewnie zdałabym na 6 z plusem ;-)a
a wiesz czemu tak było? bo mieliśmy wspaniałą nauczycielkę, która tak potrafiła wykładać, że siedzieliśmy z otwartymi buziami i czekaliśmy co jeszcze nam powie ;-)
uczyła nas też biologii i było to samo co na lekcjach geografii
Oby więcej takich nauczycieli
buziam z raniutka
zostaw trochę dla malutkiej:)))
kupię Ci nowe, bo te już zjadłam,
dobrze?
Prześlij komentarz