czwartek, 2 października 2008
Mało kiedy...
... pierwszy wpis jest komentowany ;-(
Część osób, która tu zajrzy nawet nie wie, że
na blogu są linki do kilku albumów zdjęć.
Nie obrażając nikogo, widząc jedną fotkę nawet mu nie chce się poszperać po blogu.
Ja nie tracę nadziei, że tu nie jedna jeszcze osoba zajrzy.
Pozdrawiam serdecznie. Szperajcie!
Zaglądajcie na stronki i blogi, które są w moich ulubionych. Blogi i stronki są świetne...
ŚWIĄTYNIA WANG, która została wybudowana bez żadnego gwoździa.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
A ja tam byłam. Ładna ta świątynia jest. Świetne fotki. Pozdrawiam Cię serdecznie. ;))
Codziennie obok Wangu przechodziłam, gdy rano szłam do sklepu po pieczywo. Wybierałam sobie dłuższą drogę, bo trochę pod górkę.:)
Prześlij komentarz